Ciąża na studiach? To da się pogodzić!
Coraz mniej osób uważa obecnie, że ciąża na studiach to problem. Jak pogodzić przygotowania do porodu z nauką? Wiele ułatwia fakt, że uczelnie podchodzą coraz poważniej do przestrzegania praw studentek i wykładowcy nie powinni robić żadnych problemów. Olbrzymim wsparciem mogą być ponadto dodatkowe świadczenia oraz pomoc koleżanek i kolegów. W wielu przypadkach rozważyć można też urlop dziekański lub indywidualny tok nauczania.
Studentka w ciąży ma swoje prawa!
Myśląc o problemach z ciążą na studiach, wiele studentek zapomina, że mają też swoje prawa. Strach przed skalą wyzwania (to może być w końcu ogromne!) oraz społecznym obrazem zaciemnia niekiedy stan faktyczny. A ten według prawa jest prosty – ciąża w żaden sposób nie zmienia statusu studentki i wciąż ma takie same prawa, jak jej koleżanki i koledzy. Co to dokładnie oznacza?
Wykładowcy w żaden sposób nie mogą podchodzić do niej negatywnie ze względu na stan zdrowia. Wszelkie sugestie o zakończeniu studiów lub nawet jawne uniemożliwianie pełnego uczestnictwa w zajęciach są przejawami dyskryminacji. W przypadku ich wystąpienia koniecznie należy zwrócić się do rzecznika praw studenta oraz prodziekana ds. studenckich na danym wydziale. Ze względu na strach przed negatywnymi opiniami w social mediach, w ostatnich latach podchodzi się bardzo poważnie do tego typu skarg.
Kiedy ciąża na studiach może być problemem?
O ile ciąża na studiach nie generuje już w dzisiejszych czasach problemów natury formalnej, wciąż bywa przeszkodą z innych względów. Nie wszystkie kobiety przechodzą ten okres jednakowo, a zdarza się, że ich stan zdrowia znacząco obniża możliwość skutecznej nauki. Ponadto przy konkretnych kierunkach, czego najlepszym przykładem są studia chemiczne lub medyczne, uczestniczenie w zajęciach praktycznych może być niebezpieczne dla dziecka. Większych problemów nie powinny za to sprawiać studia humanistyczne.
To okres, w którym lawinowo przyrastają wydatki. Ciąża nie zawsze jest planowana, a mnogość życiowych przeszkód może przytłoczyć. Cud życia nie dla każdego jest cudowny, może być z niego niezadowolony zarówno biologiczny ojciec, jak i rodzice studentki. To kwestia, o której mówi się rzadko, ale nie sposób o tym nie wspomnieć w kontekście ewentualnych problemów.
Czy da się je rozwiązać?
W szczególnych przypadkach warto rozważyć dziekankę lub ITS
Jeśli kierunek studiów zagraża z jakichś powodów ciąży, warto pomyśleć o urlopie dziekańskim. To przerwa w studiach, o którą zawnioskować może każdy student, a bycie w stanie błogosławionym jak najbardziej kwalifikuje się jako wyjątkowa sytuacja życiowa. Pomocny może być też urlop krótkoterminowy, trwający do 6 tygodni, czyli idealnie na czas porodu oraz połogu.
Podobnie jest z Indywidualnym Tokiem Studiów, dzięki któremu pojedynczy studenci mogą indywidualnie ustalać pasujące im terminy zajęć, zaliczeń oraz egzaminów. W ten sposób da się chociażby przerzucić część problematycznych zajęć na kolejne semestry lub lata, a te łatwiejsze lub mniej wymagające pod względem zdrowotnym zaliczyć z wyprzedzeniem.
Jakie świadczenia przysługują w ciąży na studiach?
W przypadku problemów finansowych studentka w ciąży może liczyć na pomoc finansową ze strony uczelni. Chociaż na stypendium socjalne może być zbyt późno, koniecznie należy zacząć się o nie starać w następnym roku. Wychowywanie dziecka jest podstawą do uznania samodzielności finansowej, a zatem pomocy w załapaniu się na kryteria tego stypendium. Istnieją także zapomogi, przyznawane maksymalnie dwa razy w roku akademickim. Kwota takiego świadczenia zależy od uczelni, na niektórych może sięgnąć nawet 2000 zł.
Bardzo istotną pomocą może być dla wielu studentek priorytetowy pokój rodzinny w akademiku dla matki, biologicznego ojca oraz dziecka. Niektóre uczelnie nie wymagają nawet płacenia za miejsce dla nowo narodzonego członka społeczeństwa! Chociaż komfort takiego zakwaterowania jest daleki od optymalnego, jest ono zdecydowanie tańsze niż kawalerka w dużym mieście.
Wsparcie płynie także ze strony studentów i wykładowców
Ciąża na studiach może być okresem nie tylko wielu wyzwań, ale także okazją do przekonania się o sile społecznego wsparcia. O ile wykładowcy nie mają prawa w żaden sposób dyskryminować studentki noszącej pod sercem nowe życie, przepisy nie zabraniają udzielania wsparcia. Wykazanie inicjatywy i zaproponowanie uczciwej formy zdobywania i dokumentowania wiedzy przekazywanej na danym przedmiocie z pewnością przełoży się na lepsze podejście ze strony prowadzącej czy prowadzącego. A być może zrobi to nawet rektor lub dziekan!
Wiele pomóc mogą także koleżanki i koledzy. Przekazywanie notatek, zapewnianie psychicznego wsparcia czy dostosowywanie podziału zadań w grupie do potrzeb młodej matki jest normą w większości grup studenckich. Wsparcie zapewniają również samorządy.